Ceny energii elektrycznej rosną w zawrotnym tempie. Przeciętne gospodarstwo domowe zużywa w przeciągu miesiąca energię o wartości nawet do kilkuset złotych. W przeciągu kwartału ta kwota jest wręcz zawrotna i dla wielu niemożliwa do zapłacenia.

Tak się jakoś ostatnimi czasy w naszym państwie porobiło, że ceny towarów i usług wzrastają a wynagrodzenia swoją w miejscu lub maleją. Same opłaty komunalne a w tym prąd, gaz, woda i śmieci, generują miesięcznie bardzo duże kwoty i znacznie obciążają tym domowy budżet polaków. Istnieją na szczęście sposoby, dzięki którym możemy w pewien sposób ograniczyć kwoty swoich rachunków. Jednym z nich jest zmiana dostawcy energii.

W ostatnich latach coraz więcej osób decyduje się na zmianę dostawcy prądu. Kiedyś było to nie do pomyślenia, nasze przywiązanie, swoista wierność a nawet niewiedza sprawiały, że mało kto decydował się na poszukiwanie alternatywy. Wielkie koncerny energetyczne nie muszą się reklamować, oni i tak znajda odbiorców. Jednakże najtańszy prąd jest gdzie indziej – on jest u tych małych, którzy z pozoru nie przykuwają niczyjej uwagi. Polacy decydują się na zmianę dostawcy tylko wtedy, kiedy zaproponuje on stawki dużo niższe niż u konkurencji. Według badań TNS OBOP mieszkańcy naszego kraju chcieliby, ażeby konkurencja zaproponowała im rachunki o 45 zł niższe każdego miesiąca. Kwota taka biorąc pod uwagę zwyczajne gospodarstwo domowe jest niemożliwa, ale najtańszy prąd nie musi mieć przecież aż takiej przebitki.

Zaoszczędzenie 200, czy 300 złotych rocznie jest bardzo dobry wynikiem. Jedyne, co trzeba zrobić, żeby zyskać te pieniądze, to zmiana dostawcy.

Twoja ocena: oceń teraz
Aktualna ocena: 0 - 0 głosów